na zadupiu
piątek, 5 listopada 2010
TAM GDZIE WSZYSTKO SIĘ KOŃCZY I WSZYSTKO ZACZYNA
BEZ POWROTU
WIEM
KIEDYŚ ODEJDĘ
NIEBIESKĄ POŁONINĄ
ŁĄKI ZIELONEJ JAK TRAWA
DO ŚWIATŁA
PRZEZ ZAMKNIĘTE OCZY
ZA STEPEM
METALOWYCH PODKÓW
DŹWIĘCZĄCYCH
O KAMIENIE ŻYCIA
- NIE PŁACZ -
W KOKONIE Z CISZY
BĘDĘ SZCZĘŚLIWA
EWA BARANOWSKA
1 komentarz:
Anonimowy
6 listopada 2010 03:57
Smutne...
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Smutne...
OdpowiedzUsuń