POWROTY

WYPADAŁO BY COŚ NAPISAĆ.... HMMM

MOJE MYŚLI NIEROZGARNIĘTE , NIEUCZESANE I NIEPOUKŁADANE NIE CHCĄ SIĘ ULOŻYĆ TAK JAK POWINNY,  W CIĄG LOGICZNYCH WYRAZÓW I ZDARZEŃ. MOJE POWROTY DO MOJEGO SIEDLISKA , DO MOJEGO ZADUPIA ... POWODUJĄ TĘSKNOTE ZA TYM CO ZA MNĄ , CO BYŁO I POZOSTAŁO W PAMIĘCI. NA SZCZĘŚCIE -PAMIĘĆ ,MOJA BIBLIOTEKA Z ZAPCHANYMI SZUFLADAMI,DOZNANIAMI,UCZUCIAMI JEST W NIEJ WSZYSTKO , A CZASAMI NIE MA NIC,CZASAMI SZUKAM I NIE MOGĘ ZNALEŹĆ,CZASAMI ZNAJDUJE I NIE POTRAFIĘ OPISAĆ,TEGO CO WIDZIAŁAM , TEGO CO CZUŁAM,BO ŻADNE SŁOWA NIE SĄ W STANIE ODDAĆ TEJ CHWILI,TEJ SEKUNDY , KTÓRA OKAZUJE SIE POTEM TAK CENNA ,TAK INTENSYWNA, KTÓRA JEST PRZEPEŁNIONA WSZYSTKIMI BARWAMI,ŚWIATŁEM,UCZUCIAMI,PIĘKNEM,BRZYDOTĄ,EMOCJAMI-TYM  CO TAK NAPRAWDE LUDZKIE...
MOJE MIEJSCA KTÓRE KOCHAM , SĄ POZA MNĄ A JEDNAK WE MNIE,KŁĘBIĄ SIĘ ROZPYCHAJĄ ,PRZYPOMINAJĄ, ALE TO JA NIE CHCĘ ZAPOMNIEĆ NA JAWIE I W ŚNIE ...SĄ WSZĘDZIE ,KIEDY PROBUJE JE OKIEŁZNAĆ ,SĄ JAK DZIKIE KONIE,WYRYWAJĄ SIE ,GONIĄ PRZED SIEBIE. TA ENERGIA...
TĘSKNOTA JEST OGROMNA, BO KIEDY WRACAM...TA WOLNOŚĆ,TA JEDNOŚĆ,WSPÓŁISTNIENIE,WSPÓŁODCZUWANIE,TEN BEZKRES...TO RADOŚĆ I SMUTEK-TO TAK JAK WRACA SIE DO DOMU,DO TYCH DRZWI DO TEGO PROGU,DO MATKI...

ZAKOPANE,SZKLARSKA PORĘBA I OKOLICE , KRAKÓW, BIESZCZADY Z ICH MAŁYMI OSADAMI, I WRESZCIE TE CUDOWNE ZADUPIA NA KRAŃCU ŚWIATA (CZYT. POLSKI ) GDZIE CZAS STANAŁ W MIEJSCU ,GDZIE SĄ TRZY DROGI NA KRZYŻ , GDZIE CYWILIZACJA NA SZCZĘŚCIE JESZCZE NIE DOTARŁA,GDZIE NIE MA LUDZI ZA TO JEST CISZA UTKANA PRZEZ TO MAGICZNE A ZARAZEM NAJPROSTSZE W SWEJ FORMIE MIEJSCE ...DLA TAKICH MIEJSC WARTO I CHCE SIĘ ŻYĆ.
A W TLE SIĘ SONCZY CICHY LENIWY JAZZ (http://www.youtube.com/watch?v=CqGzch3PC2M ... http://www.youtube.com/watch?v=_z7X8fbNIkI&NR=1)