sobota, 13 listopada 2010

GDZIEKOLWIEK ZAWĘDRUJĘ II

LISTOPADOWE ŁAŻENIE...

KARPACZ, PRZEŁĘCZ OKRAJ , MIAŁA BYĆ TEŻ SZKLARSKA ALE NIE STARCZYŁO CZASU A I WARUNKI ATMOSFERYCZNE NIE BYŁY SPRZYJAJĄCE , CHOĆ NIE MOGĘ NARZEKAĆ BO ZAWSZE MOGŁO BYĆ GORZEJ. PLAN MISTERNIE UŁOŻONY JAK ZAWSZE , PLECAK NA GRZBIET ZARZUCIŁAM I W DROGĘ PROSZĘ WYCIECZKI ....
GÓRY TONĘŁY W CHMURACH I W GĘSTEJ MGLE ,NIE CHCIAŁY SIĘ OBNAŻYĆ ZE WSZYSTKICH SWYCH SŁABOŚCI ... CO JAKIŚ CZAS WIATR TAŃCZYŁ Z DESZCZEM ZACINAŁ MI W TWARZ... CHOĆ PROMYK SŁONECZNEJ NADZIEI UKAZAŁ SIĘ PRZEZ CHWILĘ CIESZĄC ME OKO , A NA DOMIAR TEGO WSZYSTKIEGO WBREW WSZELKIM OCZEKIWANIOM UKAZAŁA SIĘ TĘCZA GÓRUJĄC NADE MNĄ, NAD WSZYSTKIM.
GÓRY WITAJĄ MNIE TĘCZĄ ...ZAWSZE, ZASTANAWIAJĄCE, WZRUSZAJĄCE I PIĘKNE...


KARPACZ ... NIE ODWIEDZANY PRZEZE MNIE OD KILKU LAT , OMIJANY, NIE UWZGLĘDNIANY ... TRAKTOWANY PO MACOSZEMU WRESZCIE DOCZEKAŁ SIĘ SWOJEJ KOLEJKI. ZMIENIŁ SIĘ, TAK SAMO JAK JA. CHOĆ STARE ŚCIEŻKI POZOSTAŁY.  ODNALAZŁAM JE POMIMO UPŁYWU CZASU, BO WCIĄŻ GDZIEŚ TAM TKWIĄ GŁĘBOKO  W MEJ PAMIĘCI WYRYTE NICZYM W SKALE.
FAJNIE SIĘ WRACA DO TYCH MIEJSC KTÓRE SĄ BLISKIE , FAJNIE SIĘ WRACA W GÓRY ...ZAWSZE.























































ZASNUŁY SIĘ SENNE GÓRY


ZASNUŁY SIĘ SENNE GÓRY
W MGŁAWĄ JESIENNĄ OPONĘ
SŁOŃCE NAD NIMI SIĘ PALI,
WYZŁACA POLA SKOSZONE.

KURZ OSIADŁ NA JASIONACH, 
NA BRZOZACH LIŚĆ SIĘ CZERWIENI
O SMUTNA GODZINO ROZŁĄKI,
O SMUTNA CICHA JESIENI!

ODCHODZĘ BO CZAS MNIE WOŁA...
ŚLAD PO MNIE CZYŻ TU ZOSTANIE?
O GÓRY, O POLA SKOSZONE,
O CICHE, SMUTNE ŻEGNANIE.

                                              J.KASPROWICZ




WSZYSTKIE ZDJĘCIA NA MYM BLOGU SĄ MEGO AUTORSTWA, PROSZĘ O NIE KOPIOWANIE ITD...

9 komentarzy:

  1. Witam Fankę Dżemu, ładne masz te widoki
    Pozdrawiam bluesowo
    http://www.youtube.com/watch?v=pohQOPmPaK4

    OdpowiedzUsuń
  2. DZIĘKI ZA POZDROWIENIA I ZA TE DŻEMOWE "CHWILE KTÓRE SĄ PIĘKNE" :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie, ze fajnie sie wraca do miejsc, ktore sa bliskie...

    OdpowiedzUsuń
  4. 3 lata temu w listopadzie właśnie- mój ostatni prawdziwy schroniskowy wypad w Karkonosze, pięknie było, och, chlip chlip ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. WILDROSE- MASZ RACJE , POZDRAWIAM SERDECZNIE :)
    MAGENKA- JESZCZE SOBIE ODBIJESZ KARKONOSZE I NIE TYLKO - WSPOMNISZ MOJE SŁOWA ...A JA CI TEGO ŻYCZĘ Z CAŁEGO SERCA :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ...no rzeczywiście straszne zadupie ;-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. CZEŚĆ BRADLEY , DZIĘKI ŻE WPADŁEŚ I ZATRZYMAŁEŚ SIĘ NA TYM MOIM ZADUPIU NAD ZADUPIAMI ;), DRUGIEGO TAKIEGO NIE MA , HA HA HA ;) I TEŻ CIĘ POZDRAWIAM:)

    OdpowiedzUsuń
  8. hym ciekawe jak teraz wyglądają góry, na pewno pięknie przykryte śnieżnym puchem :)
    ale twoje za chmurami też śliczne :):)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Issa, zajrzałem przez przypadek, ale bardzo mi sie podoba na tym Twoim zadupiu i myślę, że będę tutaj zaglądał. Troszkę takich klimatów możesz odnaleźć u mnie, więc zapraszam w odwiedziny.
    Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń